- Nie mogłem z tym czekać dłużej, muszę Ci coś powiedzieć. Jestem Immortalis e Malefica.
Widząc moją zdezorientowaną minę dodał:
- Jestem nieśmiertelnym magikiem.
- Taa… A ja jestem królową Hiszpanii, a moim wujkiem jest Barack Obama.
- Mówię całkiem poważnie.
- Ja też. – odparłam
- Mogę Ci to udowodnić. – i gdy tylko wypowiedział te słowa, wazon, który leżał na stole stłukł się.
Patrzyłam się na niego i nie mogłam w to uwierzyć. Teraz wazon znowu poskładał się w jedną część.
- I co? – zapytał wyraźnie zadowolony.
- Dobrze, a mówisz mi o tym wszystkim, ponieważ…?
- Ty też jesteś Immortalis e Malefica.
- Po pierwsze mów po polsku, po drugie jak to?
- W ten dzień, w dzień wypadku, przemieniłem Cię w nieśmiertelną. Tylko dlatego nie zginęłaś.
- Jak to się stało? Jak mnie przemieniłeś?
- Przemienić się można tylko jak wypiję się krew nieśmiertelnika. Rano piłaś sok pomarańczowy prawda?
- No tak.
- Nie zauważyłaś, że zamiast mieć pomarańczowy kolor miał różowy? Dodałem Ci do tego soku jedną kroplę mojej krwi.
- No bez jaj, ale dlaczego nie uczyniłeś nieśmiertelnymi Lilki i moich… naszych rodziców?
- Co do Lilki, byłem pewny, że ona nie zginie. Co do naszych rodziców, ich się nie dało przemienić ponieważ… oni od 90 lat są nieśmiertelni.
- Gdyby byli nieśmiertelni, to żyli by.
- To skomplikowane. Oni są nieśmiertelni, ale taki jeden, nazwijmy go władca nieśmiertelnych chciał i zabić i zrobił to. To on odkrył magię i nieśmiertelność i to on zna wiele różnych rzeczy o których inni Immortalis e Malefica nie mają pojęcia, między innymi zaklęcie zabijania nieśmiertelnych.
- Dlaczego chciał ich zabić?
- Ponieważ twoi rodzice byli blisko odkrycia tych jego tajemnych zaklęć i sztuczek. Nie chciał, żeby ktokolwiek posiadał taką wielką wiedzę na ten temat jak on.
- Mam jeszcze wiele pytań, ale to może innym razem. Na razie chcę wiedzieć: Dlaczego mówisz mi o tym dopiero teraz?
- Jak już mówiłem, najpierw chciałem Cię poobserwować, chciałem zobaczyć czy dobrze zrobiłem dając Ci ten wielki dar, ale już musiałem Ci o tym wszystkim powiedzieć. Jest wielu Immortalis e Malefica, którzy nawet nie wiedzą kim są i po sześciu miesiącach umierają, ponieważ nie umieją kontrolować swojej mocy. Te wszystkie zawroty głowy, są właśnie tym spowodowane, dlatego od jutra zaczynamy intensywną naukę, żebyś nam nie umarła.
- Przemienisz też Lilkę?
- Tak chyba tak, jak już opanujecie to wszystko będziemy wtedy silniejsi. Jutro jej o wszystkim opowiemy, zobaczymy czy się zgodzi. Wiesz, że jest tak, że gdy spożyje się krew tego naszego złego władcy, to automatycznie stajesz się zła.
- Lenę też przemienisz?
- Zobaczymy.
- Dobra, a teraz powiedz mi co powinnam wiedzieć o magii i nieśmiertelności.
- Dużo powinnaś wiedzieć, bardzo dużo, lecz jest dużo rzeczy, o których nie wiem ani ja, ani inni nieśmiertelnicy tylko sam nasz władca. Teraz powiem Ci co możesz dzięki nich robić reszty dowiesz się w innym czasie.
- Słucham.
- Nieśmiertelność daje Ci tylko wieczne życie. To było za mało w tamtych czasach więc dodano do tego też magię. Ta magia to nie jakieś machanie różdżką i szeptanie słówek, tylko wszystko co chcesz zrobić mówisz sobie w myślach. Możesz czytać w myślach innych, przeczuwać co się stanie, wyczuwać jeśli jakiś inny Immortalis e Malefica się zbliża, uzdrawiać i możesz wchodzić w ciało innego człowieka, zobaczyć jego przeszłość, przewidzieć przyszłość i w ogóle. Lecz to działa tylko na śmiertelników, nieśmiertelni mają blokadę, tak samo jak nie możesz czytać im w myślach. To są takie podstawowe rzeczy, a jak sobie pomyślisz, że na przykład chcesz żeby przed twoim domem pojawił się basen, stanie się, chcesz zjeść pizzę stanie się. No rozumiesz nie?
- Tak, a co oznacza to Immortalis e Malefica?
- To z łacińskiego oznacza nieśmiertelny i magik. Dobra wiesz co? Tej bardzo dużej reszty dowiesz się kiedyś, ale nie dzisiaj, to i tak dla Ciebie wielki szok. Śpij. – powiedział i wyszedł.
Mimo, że chciałam, że bardzo się starałam, to nie mogłam zasnąć. To wszystko mnie przerasta. Ta cała magia, to takie… nienormalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz